KONSERWACJA PRZECHOWYWANIE ITP.
Monety wymagają oczyszczenie tylko gdy na ich powierzchni powstała warstewka brudu lub niszczących związków chemicznych. Nie powinno się nigdy usuwać patyny, czyli twardej warstwy tlenków metali powstającej na powierzchni monety na skutek wpływów środowiska. Często tylko ta warstwa chroni monetę przed zniszczeniem.
NIGDY NIE CZYŚCIMY MONET MECHANICZNIE (PROSZKI ŚCIERNE, PASTA DO ZĘBÓW, POLERKA). Jeśli musimy oczyścić monetę, najpierw myjemy ją wodą z mydłem lub płynem do naczyń przy użyciu miękkiej ściereczki, a po dokładnym opłukaniu, równie dokładnie osuszamy. Jeśli to nie wystarczy, można użyć łagodnych środków chemicznych, takich jak: 5% kwas cytrynowy, woda amoniakalna (najlepsza do srebra). Dobre efekty daje też 20% kwas fosforowy. Środki te stosuje się krótko; zazwyczaj wystarcza kilka minut. Czas kąpieli nie powinien przekraczać pół godziny.
Po kąpieli w środku chemicznym należy monetę dokładnie opłukać pod bieżącą wodą, jednocześnie usuwając miękką ściereczką resztki osadów pozostałych na powierzchni. Później monetę dokładnie suszymy.
Oczyszczoną monetę można zakonserwować nanosząc cieniutką warstewkę wazeliny bezkwasowej (NIE KOSMETYCZNEJ !!!), lub pokrywając ją równie cienko saponem - lakierem na bazie celuloidu.
Więcej szczegółów na temat czyszczenia i konserwacji monet można znaleźć w literaturze, polecam :
- Janusz Kurpiewski - Czyszczenie, konserwacja oraz przechowywanie monet, medali i banknotów. - Warszawa 1990
- Anatol Gupieniec - Czyszczenie i konserwacja monet i banknotów. - Warszawa 1979
- Marian Kowalski - Vademecum kolekcjonera monet i banknotów - Ossolineum 1988
W czym przechowywać monety
Wyszukiwanie i kupowanie monet nie ma sensu, jeżeli nie jest się w stanie odpowiednio o nie zadbać. Przechowywanie w niewłaściwych miejscach i złych warunkach zawsze doprowadzi do zniszczenia zbiorów i obniżenia ich wartości. Jest to największy problem, który trzeba rozwiązać jeszcze zanim zacznie się kupować drogie numizmaty.
Najlepszym, ale też najdroższym sposobem na zabezpieczenie kolekcji jest kupno szufladek na monety. Powinny być one zbudowane z wysuszonego drewna mahoniowego, orzechowego lub palisandrowego. Nie wolno korzystać z mebli dębowych, cedrowych, ani wykonanych z wysoce żywicznego drewna, które chemicznie może spowodować matowienie metalu. "Sekretarzyki numizmatyczne" posiadają liczne płaskie szufladki, na których umieszczono tacki zbudowane z tego samego drewna. W każdej tacce znajdują się wydrążone wgłębienia różnych rozmiarów, pasujące do monet. Takie eleganckie sekretarzyki są drogie, gdyż najczęściej wykonuje się je ręcznie. Mniej zamożni kolekcjonerzy muszą zadowolić się odpornymi na zniszczenie, wyłożonymi filcem tackami na rozmaite monety. Wytwarzaniem takich tacek zajmują się między innymi przedsiębiorstwa Linder z Niemiec i Abafil z Włoch. Każda z tacek pasuje do pozostałych, dzięki czemu można je składać w sekretarzyki pożądanej wielkości. Powstają także wersje przenośne, zaprojektowane jako walizeczki. Angielska firma Coin-Safe zajmuje się produkjca zestawów szufladek z tackami z przezroczystego szkła, które można umieszczać na zwykłych pułkach. Firma Linder produkuje także pudełka na pojedyncze monety i zestawy.
Kolekcjonerzy mogą również kupić zestawy do przechowywania monet, takie jak Coindex. Składają się one z wąskich szufladek, w których monety umieszczone są w kopertach z chemicznie obojętnego plastiku - co prawda jest to sposób niezbyt dobry wizualnie, ponieważ aby obejrzeć monetę najpierw trzeba ją wyjąć z takiej koperty... Do pasków na szczycie kopert przymocowane są niewielkie karteczki z krótkim opisem monety, jej numerem katalogowym i cena. Amerykańskie przedsiębiorstwo Kwikseal produkuje identyfikatory z plastikową szybką, które cieszą się dużą popularnością wśród osób zapisujących stan zachowania monet. Wielu kolekcjonerów tradycyjnie przechowuje monety w małych, suchych kopertach z konopii manilskich. Trzyma się je w wąskich pudełkach z drewna lub usztywnionego kartonu, a często w odpowiednich rozmiarów opakowaniach po nożach. W jednym z muzeów australijskich przechowywano monety w konopnych kopertach umieszczonych w plastikowych pudełkach na drugie śniadanie.
Wady albumów numizmatycznych
W latach sześćdziesiątych zbieranie monet stało się niezwykle popularnym hobby. Wiele firm wyprodukowało wówczas rozmaite tanie albumy na monety. Numizmaty wsuwało się w przegródki na przezroczystych stronach, a całość trzymało się na półce z książkami. Albumy posiadały jednak liczne wady. Przede wszystkim strony zaginały się, a czasem urywały pod ciężarem monet. Przy oglądaniu zbiorów należało ostrożnie przewracać strony, gdyż monety często wypadały z górnych przegródek. Droższe albumy miały przypinane paseczki, które przytrzymywały monety. Największym problemem było jednak to, że do produkcji okładek albumów wykorzystywano polichlorek winylu (PVC), który wchodzi w reakcję z metalem. Na monetach po pewnym czasie zbierał się żółtawo-zielony osad. Na monenetach srebrnych jest on widoczny już po około 10 miesiącach takiego przechowywania, natomiast monety obiegowe wykonane z aluminium lub niklu mają takowy osad dopiero po 8 -12 latach. Na rynku dostępne są także albumy z innych tworzyw. Można z nich korzystać, jeśli są chemicznie obojętne (np. polietylen).
W powyższym tekście wykorzystano informacje zawarte na stronie http://strony.wp.pl/wp/monety.polskie. |